wciąż wygląda tak, jakby czas się na niej zatrzymał. Bryła budynku jest taka, jak w czasach kiedy budowano dworzec, jednak remonty z czasów PRL-u uczyniły z niego szarą, smutną budowlę.
Dworzec w Zagórzu znajduje się na trasie tzw. Galicyjskiej Kolei Transwersalnej - są to linie kolejowe wybudowane przez Austriaków (po podpisaniu przez cesarza Franciszka Józefa w 1872 r. ustawy o ich budowie). W 1884 r. zakończono jedną z największych inwestycji kolejowych. Powstało kilka linii: Czadca -Zwardoń - Żywiec - Sucha Beskidzka - Chabówka - Limanowa - Nowy Sącz (z odgałęzieniem: Sucha - Skawina - Podgórze (Kraków Płaszów) oraz Skawina - Oświęcim); Stróże - Jasło - Sanok - Zagórz (z odgałęzieniem do Gorlic) oraz Chyrplin - Buczacz - Czortków - Husiatyn. Zbudowano 556 km linii kolejowych, wydano ponad 35 mln guldenów - była to jedna z największych inwestycji monarchii habsburskiej. Poza znaczeniem strategicznym kolej ta miała znaczenie gospodarcze; przyczyniła się do rozwoju przemysłu na Podkarpaciu, umożliwiła na większa skalę wydobycie i przetwórstwo ropy naftowej w okolicach Jasła i Krosna oraz eksploatację lasów karpackich.
Pusta, smutna, stara stacja...
ale zachowały się jeszcze piękne megafony
i stara tablica informująca podróżnych
Budowę dworca kolejowego w Zagórzu ukończono w1917. W tamtych czasach miejscowość była maleńką, biedną wioską. Dzięki kolei rozwinęła się i stała miasteczkiem kolejarzy.
Gdy zajrzymy do pierwszego dla linii transwersalnej rozkładu jazdy, zauważymy że w tym początkowym okresie na każdym z jej odcinków podróżni mieli do wyboru zaledwie dwa pociągi na dobę w każdym kierunku. Były to pociągi mieszane, a więc złożone z wagonów osobowych (I, II, III klasy) oraz towarowych. Fakt ten wpływał decydująco na czasy przejazdów. Przykładowo: najszybszy pociąg z Chabówki do Nowego Sącza jechał w 1884 r. 3 godz. i 56 min. (obecnie 2 godz. i 31 min.), a ze Stróż do Zagórza - 6 godz. 30 min. (teraz 3 godz. 38 min.). (za Marek Gręplowski).
Źródło:
Marek Gręplowski: "110 lat kolei Transwersalnej".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zag%C3%B3rz_(stacja_kolejowa)
Jak to się stało, że dopiero dzisiaj do Ciebie trafiłam? Masz bardzo ciekawego bloga. A Zagórz widziałam ostatnio kilkadziesiąt(!) lat temu, w czasie majowych, studenckich bieszczadzkich rajdów.To miło, że pokazałaś zdjęcia Zagórz. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńA przecież mogliby użyć nieco kolorowych tynków! I zainstalować skrzynki z kwiatami.Gdy jeżdżę do Austrii zawsze zachwycam się właśnie "skrzynkowymi kwiatami"- każde okno, balkon, taras, wejście do domu ozdobione kwiatami. Koszt w sumie niewielki a jaka ozdoba!
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Wschodnia Polska jest taka piękna. Dobrze że cywilizacja przez duże "C" nie dociera w niektóre miejsca. Nowe, piękne budynki nie mają w sobie takiej " magii". jak poczciwe stare budownictwo. A gdzie zdjęcie dnia? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowrót do przeszłości :) Tam się czas zatrzymał :)
OdpowiedzUsuń