Kapliczka pod wezwaniem Opatrzności Bożej przy ulicy Lipińskiego obok dworca autobusowego. Zwana „kapliczką Pani Ryniakowej” od nazwiska fundatorki w podziękowaniu za uzdrowienie męża. Wybudowana w XIX wieku.
Pamiętam jeszcze dawną rozsypującą się ze starości. Ta nowa imponuje ładnymi wykończeniami i detalami, ale właściwie została zbudowana na nowo (odtworzona). Nie wiem czy to co zostało z dawnej kapliczki nadawało się do renowacji, czy faktycznie trzeba było odbudować od podstaw? Możliwe, że tak.
Detale:
Piękna. Robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńŁadna, choc widać,że bardzo nowa. Podejrzewam,ze stara substancja nie nadawała się do wykorzystania. A pamiętasz tamtą starą? Czy ta nowa do niej choć podobna?
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ale cudeńka. Lubię kapliczki, sama zmajstrowałam sobie taką malutką w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwa kapliczka. Dobrze, że została odnowiona.
OdpowiedzUsuńskoro została odbudowana z datków - to znaczy, że jest potrzebna - a czy
OdpowiedzUsuńodtwarza dawną? to już nie ma znaczenia - najważniejsze, że odbudowano - aby służyła potrzebującym - Anonim
też była w tej okolicy i te kapliczki sa tak malownicze :)
OdpowiedzUsuńKolega z Mchawy opowiedział nam historię renowacji tamtejszej kapliczki odpustowej. Mieszkańcy myśleli, że remont będzie polegał na renowacji istniejącej kapliczki. Tymczasem przyjechali robotnicy, rozebrali starą budowlę, i postawili nową od fundamentów. Najwidoczniej takie mają procedury.
OdpowiedzUsuńCałkiem niedaleko mieszkał mój dziadek. Nie byłam tam całe lata, ale pamiętam ją rozpadającą się.
OdpowiedzUsuń