Balerinki
Opis
Rozmiar 37/38.
Jeżeli robimy rozmiar większy, należy odpowiednio modyfikować ilość rzędów i i oczek.
15 rz. – wyrabiam piętę: dzielę oczka: 6/6/6
Przerabiam środkową część robiąc „kapturek” tzn. przerabiając raz z lewej raz z prawej strony szóste oczko razem z kolejnym z sześciu raz z lewej strony, raz z prawej czyli raz na prawo, raz na lewo, aż zostanie na drucie 6 oczek.
Teraz od razu, po przerobieniu szóstego oczka razem, nabieram z boku pięty 8 oczek; wracam i z drugiej strony też nabieram 8 oczek (wracam po prawej stronie i zaczynam ten rząd liczyć, jako pierwszy rząd podeszwy). Mam na drucie 22 oczka.
25 rz.- dodaję z lewej strony robótki 6 oczek (wyrabianie noska kapcia) i robię na okrągło 10 rz. (mam na drucie 28 oczek). Rozkładam je na dwóch drutach tak, żeby mieć po 14 oczek, z tym, że na wierzchniej części kapcia mam obok tych 6 dodanych oczek, z jednej i z drugiej strony po 4, czyli 4 + 6 + 4.
35 rz. - z lewej strony zaczynam wyrabiać palce - przednią część kapcia - robiąc razem( z tych czterech: 2 i 3 oczko (przekręcone), 6 i 7 razem, 12 i 13 (przekręcone), 26 i 27 razem.
Wykańczam brzeg kapcia półsłupkami, czasem jeszcze oczkami rakowymi i przyszywam w celu ozdobienia jakiś kwiatek, guzik itp.
Tak wygląda gotowy kapeć - jeszcze nieobrobiony półsłupkami
Można zrobić balerinki bez tego poprzecznego paseczka - wtedy "leci się" prosto robiąc 22-24 rz. aż do momentu nabrania oczek na przód kapcia.
Zwykle obszywam kolorowa bawełną te nieciekawe kolorystycznie wkładki:
Takie balerinki robi się bardzo szybko (2 godziny) i przyjemnie. Można popuścić wodze wyobraźni, jeżeli chodzi o ich ozdabianie.
Fantastycznie prosty opis, a na dodatek resztki wątpliwości rozwiewają wzory. Na prawdę już nie mam usprawiedliwienia by sobie takich balerinek nie zrobić...
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam ochotę na takie paputy. Dziękuję za czytelny opis - pewnie skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik. Piszesz że robiłaś je 2 godziny a ja bym robiła dwa dni hihi. Jesteś jak błyskawica.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mirka
Dzięki za opis - na pewno skorzystam, bo niedawno wyrzuciłam poprzednie szydełkowe kapcie (zdarta podeszwa), a chciałam zrobić inne jakieś. Te są bardzo zgrabne.
OdpowiedzUsuńOpis jest po to, żeby Panie mogły skorzystać. Ten prosty obecnie opis wykonania kapci, które robię w 2 godziny powstawał jednak w wyniku prób i błędów. Jak napisałam nie znam jezyków, a więc odrabianie ze zdjęć i kombinowanie - ile rzędów na poszczególne części oraz ,jak dodawać oczka - trochę czasu zajęło. Wcześniej pokazywałam pierwszą wersję kapci -jeszcze niedopracowaną. Tak przy trzeciej parze, mniej więcej, udało się to sensownie ująć w formie pisemnej.
OdpowiedzUsuńTeraz to "lecę" z tymi kapciami hurtowo. Ubiorę całą rodzinę.
Kochan ,bardzo DZiekuje za opis,przepisalam opis,i ide robic,to bedzie fajny prezent na walentynki,DZIEKUJE CI BARDZO,viola
OdpowiedzUsuńPełen szacun jak mawia mój syn (lat 13 i pół). Zabiorę się za kapcie koniecznie bo zima trzyma i przydadzą się nadzwyczajnie.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na kapciuszki. Muszę odgapić :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za kurs - świetne te pantofelki
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za papcie bardzo mi się podobają i GRATULUJĘ pomysłu Pozdrawiam Zofia A.
OdpowiedzUsuńKapcie są świetne:-) Dzięki Pani moja Mama dostała takie (oczywiście zrobiłam czerwone z serduszkiem) w ubiegłym roku na Dzień Matki. W tym roku to chyba dostanie ....szydełkowe:-) (za których opis także dziękuję ślicznie:D )
OdpowiedzUsuńWitam Panią Serdecznie, jestem początkującą osobą jeśli chodzi o druty, balerinki są naprawdę piękne, super że umieściła Pani opis wykonania z chęcią zorbie takie same dla mojej córeczki jest tylko malutki problem za bardzo nie rozumie tego opisu, wiem jak się robi oczka prawe oczka lewe zakończenie dzianiny, dodawanie oczek i odejmowanie :P byłabym bardzo wdzięczna jeśli prześle mi Pani na maila opis wykonania tych balerinek w bardziej poostrzy i zrozumiały sposób Z góry Dziękuje i Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuńPani Ewo - opis zamieszczony na blogu jest bardzo ścisły, dokładny i jasny - inaczej nie potrafię wytłumaczyć. Nie ma w nim żadnych tajemnic, które musiałabym Pani wysyłać drogą mailową. Jest i instrukcja zdjęciowa poszczególnych kroków. Jeżeli Pani nie radzi sobie z tym opisem i wykonaniem balerinek - proszę zrobić te drugie (robi się je łatwej). Ładnie ozdobione, będą również urocze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPani Antonino podziwiam Pani cierpliwość, "próby i błędy", całe to kombinowanie. Doceniam fakt, że zechciała Pani podzielić się swoją pracą i doświadczeniem:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kapciochy!:D
Dziękuję i pozdrawiam
Leśna
Witam! Rewelacyjne kapcie Pani tworzy! Cudne są! Jestem pełna podziwu dla Pani umiejętności i wdzięczna niezmiernie, że dzieli się Pani swoją wiedzą z innymi! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńChciałam sobie podobne wydziergać. Jednakże jestem osobą początkującą i utknęłam z sześcioma oczkami po przerobieniu pięty. Czy mogę Panią prosić o wyjaśnienie czy dodatkowe oczka (te boczne)to wkłuwam po prawej i lewej stronie tego "kapturka" - aby wychodziły z gotowego brzegu - czy też ten kapturek całkowicie zamykam? Wiem, że opis jest jasny i zdjęcia czytelne, ale mnie się wydaje jakby te dodatkowe oczka szły od początku robótki i kombinuję, próbuję i stoję wciąż w tym samym miejscu.
Przepraszam, jeśli moja prośba jest zbyt natarczywa.
witam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za super dokładny opis, bardzo się przyda :)
Ja zrobię małą modyfikację - otóż poprzeczny pasek będzie dorobiony i przedłużony z jednej strony, zapięcie na rzepa, aby dziecko mogło sobie regulować. Choć może to nie będzie potrzebne, spróbuję najpierw tak jak u Pani :)
Wkładki można już teraz kupić także z owczej wełny. Nabyłam takie w niemieckim dauchmanie, ale podejrzewam , że w tej sieci po naszej stronie granicy także będą dostępne. Kiedyś doszyłam wkładkę po zewnętrznej stronie kapci i zrobiłam jakby "podeszwę".To się bardzo sprawdziło, bo kapcie zrobiły się super trwałe. Polecam.
Witam
OdpowiedzUsuńJuz jednego kapcia zrobilam, jest sliczny. Niestety bez paseczka , bo nie mam pojecia co to znaczy "na okraglo".Czy chodzi o to aby pasek polaczyc i robic dookola,czy raczej przerabiac wracajac.Nie wiem cos mi to nie wychodzi.Czubek kapcia tez troche przeinaczylam.Sprobuje jeszcze raz.Pozdrawiam
Witam mam pytanko jak się dokłada oczka?? Prosiłbym o jakieś szczegółowe opisy. Z góry dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOpis jest wystarczająco szczegółowy. Proszę przeczytać uważnie. Nie potrafię opisać tego inaczej.
OdpowiedzUsuńFajne kapciuszki i prosty sposób wykonania. Zrobiłam i już noszę... są super wygodne i mają wielką zaletę - jak się podrą, zrobię sobie nowe :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto hit w mojej rodzinie,zrobiłam sobie a teraz robie reszcie rodziny tak sie spodobały,dziekuje ! :-)
OdpowiedzUsuńKapcie są fajne. Wykorzystałam opis i zrobiłam dla siebie. Informacje z kąt wzięłam opis zamieściłam na blogu http://martunia84.blogspot.com/2013/01/kapcie.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta
Witam, mam pytanie : po co te oczka przekręcone i czemu przód ja i tył w in ych miejscach mają oczka przekręcone i oczka łączone razem?
OdpowiedzUsuńPani Justyno przekręca się oczka przy gubieniu, by uzyskać ładny "sznureczek gubienia".
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani Antonino! Super kapcie :)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńBalerinki urocze i opis wykonania bardzo dokładny. Jednak mam pytanie o zakończenie - zszycie igłą. To jakaś specjalna igła i oczka się zamyka, czy chodzi o najzwyklejszą grubszą igłę i zszycie tak by wewnatrz balerinki powstał szew?
Pozdrawiam serdecznie :)
BK
Wystarczy normalnie zaszyć grubą igłą, przez którą przewlecze się nitkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani pięknie za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńbk
Prościej się nie da wytłumaczyć. Właśnie robię sobie do pracy zamiast krótkich skarpet.Dzięki za opis :)
OdpowiedzUsuńWitam pani Antonino baleriny są super tylko mam problem z paskiem.I mam pytanie czy te oczka które nabieram do pozostałych dwudziestu przerabiam razem czy tylko te osiem które dobrałam na lewej stronie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za opis, skorzystam napewno Pozdrawiam i życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńDzięki za super przepis ,właśnie zrobiłam. Papcie są super, zresztą cały blog jest bardzo ciekawy.Wspaniale, że dzielisz się swoim talentem. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń