Te przedstawione niżej zdobią moje krakowskie mieszkanie:
Wykonane szydełkiem, w większości w kolorze pomarańczowym. Zrobiłam takich dyniek wiele (nie zliczę), w większości powędrowały do ludzi, by im służyć jako ozdoba.
A tu moje dynie rustykalne zrobione z szarej wełny owczej:
One wylądowały na stoliku tarasowym, czyli na zewnątrz, bo tam w zależności od pory roku zmieniam dekoracje.
A na koniec dynia w ogródku: