Strony

wtorek, 18 lipca 2023

Beton

jako forma kompozycyjna fascynuje mnie już od jakiegoś czasu, tzn. ozdoby z betonu do domu i ogrodu. W tamtym roku robiłam z betonu małe dynie, które potem malowałam. Nie pokazywałam ich na blogu, lecz na Instagramie. Może udostępnię je w okresie jesiennym tutaj. Moje zainteresowanie wyrobami z betonu poszło dalej i zrobiłam jajka betonowe - miały być ozdobą wielkanocną, jednak materiał okazał się zbyt kruchy (źle zastosowałam mieszanki kleju i betonu) i jaja się po prostu pokruszyły. Lepiej wyszło ze stoperem do drzwi - jednak nie mam teraz zdjęcia (stoper jest w Krakowie). Potem zamarzyły mi się betonowe kule, jako ozdoby do ogrodu. Pierwsze próby wyszły niezbyt udane (brak doświadczenia), zamiar będzie realizowany, jak tylko wrócę do Krakowa, bo tam mam materiały przygotowane do tego celu. 

Próby z kulami betonowymi zostały poprzedzone zrobieniem dość dużych betonowych dyń, takich by mogły być wyeksponowane na tarasie lub w ogrodzie. Beton wlałam do podkoszulków i potem powiązałam sznurkami, żeby porobić rowki dyniowe. No i takie wyszły:



Naturalnie kilka dni schły te dynie w podkoszulkach, polewałam je wodą, by beton dobrze związał. Jeszcze nie wiem czy będę je malować, ale chyba raczej nie. Na razie zdobią schody do chałupy:




I te moje betonowe wytwory chcę dzisiaj dedykować zabawie blogowej u  Splocika "Rękodzieło i przysłowia, albo..."  - zadanie na lipiec. Dokładniej jako ilustrację cytatu:  "Jeśli czujesz, że jest coś, co powinieneś robić, jeśli masz do tego pasję, przestań marzyć i po prostu zrób to." (Wanda Sykes). 

No więc przestaję marzyć i wykonuję betonowe ozdoby. Teraz czas na kule.