Torebki szydełkowe zrobiłam jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Były drobnym upominkiem dla małych dziewczynek, które uczestniczyły w chrzcinach Meli. A że w najbliższej rodzinie tylko dziewczynki, pomyślałam, że będzie im miło, kiedy otrzymają jakieś drobiazgi w dniu, w którym przypadało święto najmłodszej wnuczki. Najmłodsza - Melania oczywiście torebki nie dostała, zrobiłam dla niej spersonalizowaną smycz do smoczka.
Torebki - sowy
(projekt znaleziony na Pintereście)
Nie robiłam tych torebek według opisanego wzoru, tylko na tzw. "oko". Dodałam zapięcie na kokardkę (kokardki odprute z jakieś bluzki - tu nadały się idealnie).
Do torebek włożyłam spersonalizowane bransoletki - wykonane z koralików oraz jajka niespodzianki i żelki.
Chyba dziewczynkom podobał się prezencik.