Strony

niedziela, 19 czerwca 2016

Prawie lato

jest wtedy, kiedy kwitną podkolany. Już w Pieninach zauważyłam na łąkach, że zakwitły. Dziś postanowiłam sprawdzić na mojej łące. Włożywszy długie spodnie i kalosze wyprawiłam się na górę pod las. Od strony lasu wdziera się jeżyna i szara olcha. Zrosły niemożliwie samosiejki wierzb i dzikich jabłoni. Trzeba będzie w jesieni przeprowadzić czyszczenie łąki - bo, dziczki wypierają podkolany. A trawa wysoka - sięga do pasa. My tam raczej nie kosimy, bo nie dajemy rady wszystkiego obrobić (teren liczy ponad 80 arów) - rosną więc sobie rośliny dziko i jak same chcą. Tylko gdzie nie gdzie daje się zauważyć wygniecione legowiska saren czy koziołków. Dzielnie towarzyszyły mi psy, których, w ogóle nie było widać w tej głębokiej trawie. Nawet mała Tola bieżyła za mną. Są, są podkolany i kwitną - znaczy witamy lato:





Nie wiem czy Czytelnicy wypatrzą kwiaty w tej zieleni? Przecież nie rosną w grupie, trzeba je wypatrywać w trawie.
A to widok z mojej góry od strony lasu na Zagórz:


Drugim zwiastunem lata jest kwitnący okazale tulipanowiec - już większość kwiatów przekwita. Jak już kiedyś wspomniałam można obserwować je w różnej fazie rozwoju. Niektóre jeszcze wspaniałe, inne już zasychają.






Kiedy przekwitną podkolany i pozamierają kwiaty tulipanowca - przywitamy lato.