Strony

sobota, 6 września 2014

Kresy Wschodnie 2014 r. (4). Kosów - targ

Targ w Kosowie fascynuje. Z jednej strony ogromną różnorodnością towarów tu sprzedawanych, gdzie obok rękodzieła znajdziemy przedmioty codziennego użytku przydatne w domu i gospodarstwie, dewocjonalia, stroje ludowe, kilimy, chustki, wiklinę itp. oraz żywność, a z drugiej strony zobaczymy tu przekrój społeczeństwa  ukraińskiego i różne typy ludzkie. Kto żyw zmierzał przez most w kierunku targowiska. Most zakorkowany jadącymi w dwóch kierunkach samochodami i ludzką rzeką przesuwającą się w kierunku placu wydawał się być miejscem ścierania się różnych sprzecznych interesów. Kurz, upał, smród spalin mieszały się z warkotem silników samochodów i ludzkim gwarem. Olbrzymi plac, na którym uwijały się setki ludzi: kupujących i sprzedających -  robił ogromne wrażenie. Handel toczył się wszędzie - jakieś ramy wyznaczały murowane stragany, jednak w lewo i prawo rozlewały się stoiska z różnościami, a gdzieś tam daleko na "podplacu" handlowano chińszczyzną. Obok ludowych koszul i strojów pyszniły się lisie skóry i dorodne suszone prawdziwki. Gdzieś blisko straganów z chustkami i materiałami handlowano serem, bryndzą i cukrem.
Szybko przemykałam z aparatem pomiędzy tą ludzka rzeką, kierowałam się imperatywem: zobaczyć jak najwięcej i sfotografować. Czasu już mieliśmy mało, pragnęliśmy niebawem ruszyć dalej, aby zrealizować plan dnia. Zostawiam więc moich Czytelników z fotoreportażem:

Most prowadzący na targowisko - niektórzy już je opuszczają, jak tych dwoje niosących swoje  zakupy w zawiązanych węzełkach


Grzyby:



Kilimy, m.in. łyżniki:





Wspomniane wyżej - lisie skóry:



Skarpety:


Skóry baranie:

Kapelutki filcowe:

A tu ser i bryndza:
 Ta pani sprzedawała też cukier na wagę
 
Włóczki (o ceny jednak nie zapytałam):
 





Kadr obyczajowy:
 Starsza kobieta prosi o datki

Stragany z chustkami:


 i pasami:

Stroje ludowe i wyszywanki:

 Ta pani prezentuje wykonane przez siebie  bluzeczki dla dzieci
- od niej kupiłam bluzkę dla Wandy













Można też kupić materiały, z których szyje się stroje ludowe:


Stoiska cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem. Ludzie kupują ludowe bluzki oraz koszule i powszechnie je wkładają np. w niedzielę, niekoniecznie z okazji specjalnych świąt





Dewocjonalia:

i wyroby stolarskie:

oraz ceramika:


A to?
 Cepy, używane jeszcze tu i ówdzie...
 
 Opuszczamy targowisko pełni wrażeń - chcemy tu jeszcze wrócić:
 
 
W Polsce nie ma już takich miejsc...