Strony

piątek, 21 grudnia 2012

Przed świętami

Strudzona gotowaniem  (gołąbki dochodzą) i sprzątaniem, przysiadłam na chwilę przy komputerze. Troszkę "pobiegałam" po blogach, nieco podumałam o przyszłych planach dziewiarskich, pozastanawiałam się nad kontynuacją tematyki "Historia dziewiarstwa", tym bardziej, że w końcu sprawiłam sobie prezent gwiazdkowy i kupiłam tę oto książkę:


Szczerze powiedziawszy, w tej chwili czasu nie mam, żeby ją przeczytać; przekartkowałam tylko po odebraniu przesyłki z poczty.
Potem przypomniałam sobie, że napisała do mnie  pani, autorka strony o Islandii (której do tej pory nic nie odpisałam...). Znaleźć  tam można nie tylko relację z podróży po Islandii, ale i różne ciekawostki oraz to, co nas dziewiarki może  najbardziej zainteresować: ofertę  sprzedaży oryginalmej włóczki Lopi. Zaznaczam, że nie jest to z mojej strony żadna kryptoreklama, ot raczej chęć podzielenia się ciekawostką, tym bardziej (co mnie zdziwiło niezmiernie), autorka odnosi się w liście do mojego wpisu na temat swetrów Lopi.
Potem zaczęłam się zastanawiać nad kolejnym projektem dziewiarskim. Chodzi mi po głowie żakard. A podoba mi się ten sweter R. Laurena:


Sweter R. Laurena
 
Osinki  go już robią. Tu wątek on line. Jednak podoba mi się również taki projekt swetra, jak prezentowany na tym blogu. Karczek swetra zrobiony na okrągło wzorem Marius. Powiem szczerze,że taka wersja  jest niezwykle pociągająca.
A na koniec zapowiedź swetra wykonanego przeze mnie wzorem irlandzkim: