Strony

środa, 24 sierpnia 2011

Dostałam

od koleżanek blogowych prezenty. Wszystkie śliczne i ofiarowane z serca. Przedstawię w kolejności otrzymywania.
Piękna karta imieninowa, wykonana drobniutkimi krzyżykami:

od Teni 

To już trzecia do kolekcji haftowana karta od Teresy - równie piękna, jak dwie pozostałe, które już oprawiłam sobie w ramki.

Komplet biżuterii  z ametystów:


Jest wyjątkowo piękny - zdjęcie nie oddaje jego urody i misternego wykonania. A ametysty, jak pisze twórczyni biżuterii: To taki "wyważony" kamień, a jeśli wierzyć w to  co o nim piszą, to:  daje nam harmonię ducha, wycisza, a jednocześnie wynosi nas ponad przeciętność, rozwija intuicję i zdolności parapsychiczne. Podobno, gdy ma się jakąś niedoskonałość na skórze należy to miejsce pocierać zwilżonym  ametystem.

Pierwsze w mym życiu wyłącznie na własność cacko frywolitkowe:


prześliczne  kolczyki w kolorze grafitowym.

Za wszystkie prezenty ogromnie dziękuję - cieszą mnie bardzo. Za anabell trzymam dodatkowo kciuki.