Strony

środa, 12 stycznia 2011

Czapek narobiłam

Komputer wrócił z renowacji. Bałagan z plikami i folderami jest okropny. Przeglądam komputer i patrzę, gdzie co jest. Będzie też okazja do zrobienia porządków i do powyrzucania niepotrzebnych plików. Czeka mnie więc  trochę pracy przy komputerze. Diabli wzięli mój stary program obróbki zdjęć, toteż bawiłam się w nowym, żeby ułożyć kolaż czapkowy (zdjęcia się uchowały):


Wszystkie czapy są w typie "krasnal", ale nie są tak potężne, jak zeszłoroczne. Te mają w granicach 25 cm głębokości. Wzory i włóczki różne. Trzy czapy zostały zrobione ściegiem gładkim (w tym jedna w paski), jedna wzorem w liście, a jedna prążkiem  ryżowym. Robiłam te czapki z włóczek z mieszanką wełny, ta w rudościach jest z włóczki "Ferro Opus" (53% akryl 47% poliester) + jedna nitka rudego akrylu.



Czapki robiłam na drutach 4 - 4,5 mm metodą na okrągło - czyli bez zszywania. I takiego określenia używać będę, a nie jakiegoś angielskiego "magic loop". Przecież Polki od dawna znają metodę dziania na okrągło: rękawiczek, skarpetek (dawniej na 5, 4, 3 drutach, a teraz na drutach z żyłką), a nawet swetrów. No może miałyśmy dawniej ograniczenia wynikające z  dostępu do  dobrych jakościowo drutów z żyłką, ale  nie zmienia to faktu, że robimy w Polsce "na okrągło", a w krajach anglojęzycznych robią metodą "magic loop".  No i ten "magic loop" - mam wrażenie - dotyczy właśnie  takiego robótkowania na drucie z żyłką.
Myślę też, że jeżeli istnieją w języku polskim odpowiedniki nazywające  techniki dziewiarskie - używajmy ich. Chyba, że nie znajdziemy odpowiednich określeń - wówczas nie unikniemy zapożyczeń. Rozumiem,  że "magic loop" brzmi bardziej interesująco i mądrze, aniżeli jakieś tam polskie "na okrągło" i stąd  taka jego popularność.

Takiego śniegu już nie ma, wszystko stopniało

Aura iście przedwiosenna, ale niskie ciśnienie i bardzo ciemne dni skutecznie obniżają samopoczucie i efektywność działania, co oznacza, że jestem nieustannie zmęczona. Proszę jeszcze o trochę cierpliwości  - postaram się jak najszybciej zakończyć umieszczanie zdjęć  aniołków z "Anielskiej zabawy blogowej". Niestety życie czasem rzuca kłody pod stopy i nie zawsze uda się zrealizować plany i zamiary w terminie.
Postaram się też niebawem podać  rozliczenie oczek i wzoru czapki beżowej (wzór w liście) - może przyda się mniej wytrawnym dziewiarkom.