Strony

sobota, 31 grudnia 2011

Widok

Jest takie miejsce w lesie w Zagórzu, że kiedy tam dochodzę, to prawie zawsze robię zdjęcie tego samego widoku. Niby taki sam, a za każdym razem inny. Zależy od pory dnia, roku i pogody. Lubię ten widok:













Ten sam widok jeszcze raz - te fotki zrobione zostały kiedyś komórką:



Wszystkim życzę dużo zdrowia i radości 
w nadchodzącym roku

piątek, 30 grudnia 2011

Żakardy. "Lopi" – islandzki wzór żakardowy

Historia dziewiarstwa
Historia islandzkiej odzieży wełnianej zaczyna się wraz z przybyciem na te ziemie Wikingów  (średniowiecze). Jednak klasyczny sweter irlandzki z wełny lopi to właściwie początek XX wieku. „Icelandic craft magazine" w 1923 roku po raz pierwszy opublikował wzmiankę na ten temat. Na początku 1900 roku kilka kobiet zaczęło eksperymentować dzianie swetrów z "Lopi" (nieprzędzionych włókien wełnianych).


Wełna islandzkich owiec jest złożona z dwóch warstw - zewnętrzną stanowią długie włosy (isl. tog), a pod nią znajduje się warstwa krótkowłosa (isl. pel). Kiedy na Islandii pojawiły się kołowrotki, a więc w II połowie XIX wieku, zaczęto separować te dwa rodzaje wełny i używać ich do różnych celów. Tog, który może osiągać długość do 14 cali, był czesany, prostowany i przędzony do uzyskania silnych nici do szycia. Wyrabiano z nich płótno na worki, liny, i sznurki. Najlepszy tog, który jest podobny do moheru w teksturze i połysku, był używany do wyrobu koronkowych chust, czasem do otrzymywania wytrzymałych materiałów do użytku domowego, np. na fartuchy. Moher był również wykorzystywany w hafciarstwie. Pel był włóknem na ubrania. Brązowe i szare owce dawały najbardziej miękki pel, z którego wyrabiano bieliznę. Robiona na drutach, wełniana bielizna była popularna na Islandii aż do II Wojny Światowej. (http://www.iceland.pl/artyk/050430artyk1.html)

Swetry z "Lopi" okazały się  strzałem w dziesiątkę: są lekkie, wodoodporne, ciepłe, mają dobre parametry izolacyjne.Wzory podobne do swetrów z południowej Szwecji (szwedzkie są jednak robione z cieńszych włóczek) oraz do etnicznych wzorów grenlandzkich. Tradycyjny sweter z lopi  jest zrobiony ściegiem gładkim (tzw. pończoszniczym), na okrągło, metoda bezszwową. Ma wzór żakardowy na dole swetra (nad ściągaczem) i taki sam nad ściągaczami rękawa; charakteryzuje  się na okrągło wyrabianym - wzorem żakardowym - karczkiem. Należy zwrócić uwagę, że  swetry te początkowo  robione były z wełny niefarbowanej: w kolorze białym, szarym, czarnym, brązowym. Obecnie ta klasyczna kolorystyka uległa zmianom, swetry stały się zdecydowanie barwne np. wykonany na tym blogu .
Swetry "Lopi" są wykonywane z trzech grubości wełny, co narzuca grubość drutów:
Lett.-Lopi: próbka 18 oczek i 24 rzędów = 10 x 10 cm; druty 4, 5 mm;

Álafoss Lopi: próbka: 13 oczek i 18 rzędów = 10 x 10 cm; druty 6 mm;
Bulky Lopi: próbka 9 oczek i 13 rzędów = 10 x 10 cm; druty 9 mm.

 Link - filmik ze sklepu ze swetrami.

Galeria swetrów:

Darmowe wzory swetrów islandzkich:





Wzór „Olga”(płatny):

Źródło:
1.”Islandia: owce, wełna, dzierganie…” http://www.iceland.pl/artyk/050430artyk1.html

środa, 28 grudnia 2011

Wycieczka na Tokarnię

Tokarnia (778 m n.p.m.) leży w Beskidzie Niskim (pasmo Bukowicy) na trasie Głównego Szlaku Beskidzkiego znakowanego kolorem czerwonym. Pasmo Bukowica ciągnie się na długości około 15 km z północnego zachodu na południowy wschód, między doliną Wisłoka na zachodzie, do doliny Osławy na wschodzie. Od południowego wschodu Bukowica łączy się z pasmem Beskidu Lesistego, a od strony wschodniej z Pogórzem Bukowskim.


Tak było na trasie

W kierunku południowym odchodzą grzbiety m.in. Berda (646 m), Kowalowej (674 m), Szczobu (642 m) i Kiczerki (612 m), które łagodnie obniżają się do doliny Wisłoka. Od północny:  Polany (691 m), Jawornika (693 m), Kiczery (696 m) i Rzepedki (708m).




Na szczycie Tokarni  stoi wieża telefonii komórkowej. Naprzeciwko stoku, widać trasę zjazdową wyciągu narciarskiego w Karlikowie.




Po zejściu ze stoku można skręcić w prawo; znajdowała się tu kiedyś łemkowska wieś Przybyszów (nad potokiem Płonka, będącego dopływem Osławy).


Zdjęcia z odnowionymi nagrobkami  na pobliskim cmentarzyku


U podnóża Bukowicy od II połowy XV wieku zaczęły powstawać wsie lokowane na prawie wołoskim. Były to  miejscowości Wejnerówka, Puławy, Tokarnia, Wola Piotrowa, Karlików, Płonna, Rzepedź, Wisłok Wielki, Przybyszów, Polany Surowicze. Wsie te okalały wieńcem całe pasmo górskie, większość z nich już nie istnieje.

Dzisiejsza pogoda nie była najlepszą na taką wyprawę. Przede wszystkim  nie pozwoliła podziwiać ponoć wspaniałych widoków (przy dobrej pogodzie widać nawet Tatry). Mgły przysłaniały i tę nieszczęsna wieżę  telefoniczną, a nawet widok na  wyciąg w Karlikowie. Śnieg na trasie zmrożony, pod drzewami  był wyraźnie mokry. Psica podczas schodzenia inteligentnie stawiała łapy w nasze ślady, by nie drażnić ich sobie ostrymi kawałkami lodu. Trasa zupełnie nieprzedeptana, poznaczona była tropami saren, jeleni i  innych nieznanych mi zwierząt. Potem pooglądaliśmy cerkiewki w Płonnej, Szczawnym, Turzańsku i Rzepedzi. Im bliżej Tarnawy i Zagórza pogoda była coraz bardziej wiosenna - zazieleniła się nawet trawa.

wtorek, 27 grudnia 2011

Żakardy. Prezentacja swetrów

W przedświątecznej krzątaninie czasu na nic nie miałam. Teraz po świętach powoli łapię oddech, chociaż zaległości w różnych dziedzinach nadal mam wiele. Obiecałam pokazać czerwony sweter z jeleniami (jeżeli ktoś woli - reniferami). Z powodu kiepskiej pogody  zdjęcia szybkie, balkonowe. Przy okazji został reanimowany sweterek żakardowy zrobiony jakieś 10 lat temu - wtedy  miał golf i zgodnie z trendami ówczesnej mody był bardzo krótki. Obecnie pozbawiony golfa (podprułam i  podszyłam plisę przy dekolcie) zyska zapewne (przynajmniej w tym sezonie) nowe życie.


Ten sweterek żakardowy odrabiałam ze zdjęcia  umieszczonego w "Wysokich obcasach"  z 2001 r. Był to  projekt Benettona. Pamiętam, że wzór odrysowałam z fotografii na papier kratkowany.


Na dowód oryginalne zdjęcie z gazety:

  "Wysokie obcasy 2001 nr 46(138) 
i odrysowany wzór:

 
Zbliżenie wzoru

I jeszczeraz "jelenie":





środa, 21 grudnia 2011

Szalik męski

Nie ukrywam, że podpatrzyłam ten szalik u tuptup. A że okres przedświąteczny i czas prezentów, to na prezent gwiazdkowy "ukręciłam" podobny:

  Druty 5,5 mm; włóczka Himalaya Padish  180 m/100 g (20% akryl, 30% wełna), kolor 50210 i 50206; zużycie 200 g

Włóczka  mniej szlachetna, aniżeli tuptupowa, ale z efektu jestem zadowolona. Była to robótka tzw. kolejkowa (robiłam ten szalik ze 2 tygodnie podczas wysiadywania w kolejkach np. do lekarza). Szalik wydaje się milusi i dość ciepły.


Mężczyzna, dla którego został zrobiony, zdaje się, lubi niebieską gamę braw i mam nadzieję, że będzie zadowolony z prezentu. Przyznam się, że  zamówiłam początkowo w internecie inne kolory i kiedy je ujrzałam w rzeczywistości - stwierdziłam, że są bardziej damskie, niż męskie. Ostatecznie "na żywo" pooglądałam włóczkę w miasteczkowej pasmanterii i wybrałam powyższe kolory.
Zmykam teraz do gotowania świątecznego, zamierzam robić gołąbki i przygotować ciasto na pierniczki. W sobotę  narobiłam pierogów; w niedzielę lepiłam uszka. Pracę przedświąteczną muszę sobie rozkładać na raty, bo nie zdołałabym wszystkiego przygotować w ostatni dzień.

niedziela, 18 grudnia 2011

Żakardy. "Fair isle" - szkocki wzór żakardowy

Niektórzy terminu "Fair isle" używają ogólnie w odniesieniu do dzianin powstałych metodą żakardową. Jednak ta technika dziania związana jest  ściśle ze Szkocją. Nazwa jej pochodzi od  małej wysepki Fair Isle  (północna Szkocja), stanowiącej część Wysp Szetlandzkich. Można  powiedzieć, że to  książę Walii, późniejszy król Edward VIII „wylansował” w 1921 "Fair isle" występując podczas gry w golfa w bezrękawniku dzianym tą techniką.



 Sonia Rykiel

 Tory Burch


Tradycyjnie wzory "Fair isle" ponoć kopiują wzory z odzieży hiszpańskich żeglarzy. Mają ograniczona paletę barw, mniej więcej do pięciu. Klasyczne kolory to odcień czerwonego, indygo i blado-żółty. Należy używać tylko dwóch kolorów w jednym rzędzie wykonując dwa lub trzy kolejne oczka danego koloru, by na lewej stronie robótki nie było zbyt długich pasm „wiszących” nitek. Nowocześniejsze sposoby dziania umożliwiają wplatanie tych długich pasm w robótkę, tak że lewa strona wygląda estetycznie. Tradycyjnie  techniką "Fair isle" robi się na okrągło, rozcinając otwory na rękawy.

 John Varvatos

 Juna Watanabe

Mieszkańcy Fair Isle używali ekstraktów roślinnych do farbowania wełny, otrzymując subtelne, stonowane kolory przędzy. Wprowadzenie barwników syntetycznych umożliwiło farbowanie wełny na jasne i żywe kolory. Wzory stosowane w "Fair isle"  mogą być różne: używa się motywów geometrycznych, roślinnych,  zwierzęcych. Wzór powtarza się zarówno poziomo, jak i pionowo, zwykle na ciemniejszym tle, tworząc subtelne paski.
Oprócz swetrów, wzywa się tej techniki do dziania skarpet, rękawiczek,  czapek, szalików.
 
 Ralph Lauren

Asos

Powyżej umieściłam  fotografie dzianin projektantów mody, którzy wykorzystali  technikę "Fair isle" do realizacji swych projektów. 




czwartek, 15 grudnia 2011

Żakardy. Sweter - wzór norweski (2)


Sweter z jeleniami zrobiłam dla Matyldy. Córka zażyczyła sobie  kolor czerwony z wrabianym białym wzorem. Nie mogłyśmy się jednak zdecydować czy zrobić gwiazdki, czy jelenie. Ostatecznie wybrałam jelenie.

Druty 3 i 3,5 mm; włoczka 100%  akryl ze starych zapasów; zużycie około 47 dkg (40 dkg kolor czerwony, około 7 dkg - biały)

Zbliżenie na jelonki


Sweter jest długi - 75 cm i raczej będzie to tunika. Robiony bezszwowo od dołu, klasycznie bez taliowania, rękawy z kolei wrabiane od góry (od główki rękawa). Projekt wpasowuje się w aurę mikołajowo-świąteczną. Myślę, że  będzie noszony w przez całą zimę. Zdjęcia zrobię na właścicielce, kiedy przyjedzie na święta.
Korzystałam z tego schematu:


Wykonując ten sweter trenowałam metodę takiego przeplatania nitek, by nie było na lewej stronie długich wiszących kawałków włóczki.
Porady na ten temat można zobaczyć tu:
W tym wątku na osince umieszczono filmiki pokazujące jak  to robić:
Mnie jednak  najlepiej  pokazały tę metodę filmiki yoshtaua



Dodam jeszcze, że pracę metodą żakardową ułatwia bardzo taki naparstek dziewiarski:

Zdjęcie ze strony "Zamotane"

wtorek, 13 grudnia 2011

Choinki jak pierniczki


Nie robię śnieżynek i aniołów w tym roku. Zrobiłam tylko kilka "piernikowych" choinek z włóczki:


Wzór znaleziony na Ravelry, wydał mi się bardzo wdzięcznym.



Poza opisem, autorka zamieściła także schemat  choinki. Robi się łatwo i szybko. Oczywiście choineczki można ozdobić  jakimiś koralikami, lub haftami.
A tu jeszcze czerwona i białe: