Strony

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Bambosze szydełkowe „saszki”

Odwiedzający mego bloga zauważyli zapewne (z czym się nie kryję), że lubię robić kapcie na drutach i szydełkowe. Do tej pory wystarczały mi w zupełności balerinki (noszę je latem i zimą – dla moich zbolałych stóp są niezastąpione). Jednak tegoroczny atak zimy spowodował, że jakoś niemożliwie odczuwam ciągłe zimno. Niby mamy  ocieplony budynek, wymienione okna, tak samo grzejące kaloryfery, jak w poprzednich latach, a mnie zimno. Ubrana w polar, otulona w koce - marznę w stopy. A więc pojawiła się potrzeba włożenia bamboszy – ciepłych, grzejących stopy i kostki. Skoro tak - musiałam je sobie zrobić i tak powstały bambosze „saszki”:


"Saszki"  w towarzystwie  walonek

Bambosze – „ ciepłe, miękkie pantofle domowe” (Słownik języka polskiego), to zwykle bardzo ciepłe filcowe kapcie do kostki , albo powyżej - wykonane z materiałów, które mają duże walory grzewcze: filc, barania skóra, a obecnie często szyte z polaru lub wzbogacone ociepliną, albo gąbką. Są symbolem ciepełka domowego, może nieco gnuśności, niekiedy podporządkowania. Są też jednym z rodzajów kapci. Z kolei, jeżeli zastanowimy się nad rodzajami kapci, to obok omawianych wyżej bamboszy pojawia się cała różnorodność nazewnictwa odnoszącego się do tego w czym chodzimy po mieszkaniu. A więc pantofle – w małopolskim, podkarpackim, łódzkim oznaczają kapcie; z kolei w mazowieckim, warmińsko-mazurskim, lubelskim „pantofel” to męskie, eleganckie buty do garnituru. „Pantofle” to także eleganckie damskie buty poniżej kostki. A samo słowo pochodzi z języka włoskiego (pantofla) i oznacza miękki rodzaj obuwia przeznaczony do użycia w domu. Nosimy po domu jeszcze papucie, ciapy, chapcie, laczki, klapki, japonki, tenisówki, drewniaki… I co jeszcze? Dawniej dzieci w szkole nosiły buty na zmianę tzw. „juniorki”, a osoby pracujące wiele godzin w pozycji stojącej wątpliwej urody szmaciane tzw. obuwie profilaktyczne.

Szydełko 3,5  i 3 mm; włóczka  różna z zawartością wełny,  wzór muszelki i słupki reliefowe
W celu ocieplenia spodu  można do bamboszy włożyć wkładki filcowe

„Kapcia łapiemy”, kiedy przebijemy oponę w kole samochodu. W slangu młodzieżowym „zawijać bambosze” oznacza „spadać”. Powiedzenie: „kapeć się z niego/niej zrobił” (zapewne od skapcanieć) oznacza niedołęgę, osobę stetryczałą, taką która utraciła energię życiową. Pantofelek stał się najważniejszym atrybutem znanej powszechnie baśni o Kopciuszku, a studenci Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej urządzili sobie 4 marca br. „Dzień Kapcia” . W życiu znanych osób kapcie pełnią także niebagatelną rolę np. Lech Wałęsa (…) domu i w gabinecie zazwyczaj urzęduje właśnie w kapciach. Butów nie wkładał nawet na przyjęcie gości, których uważał za mniej istotnych, czym zdumiewał na przykład dziennikarzy, którzy zwykle nie dostępowali zaszczytu oglądania go w butach. Niepotwierdzone wiadomości mówią, że kapcie Wałęsy to nie takie znowu zwykłe kapcie. Wałęsa, o czym również mało kto wie, długie lata był zwolennikiem niekonwencjonalnych metod dbania o zdrowie. O jego kapciach mówi się, że mają specjalne magnetyczne wkładki...


Różnorodność wzorów i fasonów kapci jest niewyobrażalna, od tych imitujących zwierzątka: pieski, kotki myszki, krokodylki itp., poprzez atrybuty sportowe (samochody, piłki i rękawice) do tych z akcentami seksualnymi. Wystarczy wpisać w Google słówko „kapcie” i wyświetlić sobie grafikę.

A dla zainteresowanych przygotuję niedługo instrukcje wykonania bamboszy „saszek”.