Strony

środa, 26 maja 2010

Moja dzielna mama


Moja dzielna mama, chociaż ma 86 lat, sama opiekuje się mym tatą, nieco starszym od niej, niepełnosprawnym (po wypadku). Prowadzi dom i jeszcze pracuje w swym ogródku.  Chociaż jest schorowana, stara się radzić sobie w miarę samodzielnie z  różnymi problemami dnia codziennego.
Oczywiście byłabym wyrodną córką, gdybym jej  w  tej codzienności nie pomagała. Jednak mama  jest godna podziwu, gdyż niewiele osób w tym wieku jest  jeszcze tak samowystarczalnych i zaradnych.
To mama nauczyła mnie  robić na drutach, szydełku i na maszynie dziewiarskiej, przekazała podstawy haftu. Była bardzo zdolna i pracowita -  bez problemu odtwarzała  żurnalowe modele  i wzory dziewiarskie. Dobrze też szyła. Właściwie to większośc życia chadzałam w rzeczach przez nią zrobionych i uszytych.  Mama dbała o to, bym swe robótki wykonywała starannie. Ileż to się nazłościłam, kiedy to w pocie czoła coś tam wydłubałam, a mama jednym pociągnięciem nitki spruła moją robótkę, bo miała wady. Dziś jej za to dziękuję i wiem, że kiedy od razu nie  poprawię tego co mi nie  wychodzi, potem  muszę pruć całość. Nadal jeszcze korzystam z jej doświadczenia robótkowego.