Osoba biorąca udział w zabawie:
- zgłosi swój udział w zabawie wpisując się w komentarzach,
- zamieści banerek zabawy u siebie na blogu,
- wykona pisankę (w dowolnej technice) do 31 marca i umieści u siebie na blogu,
- zgłosi do mnie wykonanie swej pracy.
Jeżeli jest to możliwe – mile widziane opisy/instrukcje/schematy wykonania pisanki.
Podsumowanie zabawy to zbiorcze umieszczenie wszystkich prac na blogu: Zabawy blogowe u Antoniny i linki do blogów wykonawców.
* * *
Przedwiośnie puka do drzwi - dziś był piękny słoneczny dzień, chociaż trochę wiało. Śniegu ubywa dosłownie w oczach. Ten powiew wiosny spowodował, że zrobiłam remanent w podręczym koszu na włóczki i wymieniłam te grube, ciepłe i zimowe włóczki na cieńsze i lżejsze (tej zimy pewnych projektów już nie zrobię) - należy pomyśleć o wiosennych dzianinach.
Kilka fotek z dzisiejszej wyprawy nad San. Kaczki radośnie pluskały się w wodzie i wietrzły skrzydełka, nawet wędkarz zaryzykował połowy i wszedł do wody niemal po pas.Na brzegu topnieją spiętrzone bloki kry. Przeżyłam moment grozy, gdyż Ifa niesamowicie dziś "ciagnęła" do wody i nieustannie po tym lodzie wędrowała. W pewnym momencie wpadła do szczeliny/dziury - cieżko jej było wydrapać się spod tych nierównych płyt lodu. I aż mi serce podeszło do gardła. Jednak jakoś się psica wygrzebała. Odwołam ją od brzegu rzeki i do końca spaceru wędrowałyśmy już po łące.
Nieczęsto udaje się zrobić psu takie zdjęcie. Zwykle jest w nieustannym ruchu (ma chyba psie ADHD) i z reguły udaje mi się sfotografować tylko miejsce, w którym była
Kaczki "wietrzą"skrzydła, a taki lód zalega na brzegu Sanu
San