Strony

piątek, 8 stycznia 2010

Serce, serduszko, serdeńko…

Dziś o sercu. Jest po temu kilka okazji: zbliżający się XVIII finał WOŚP, kiedy wypada nie być człowiekiem bez serca, serce okazać i ofiarować coś ze szczerego serca, chociaż nie z ciężkim i bijącym sercem, a raczej z otwartym, no i z głębi.


Serce może być: anielskie, bratnie, czułe, czyste, dobre, wielkie, gołębie, złote, gorące, miękkie, miłosierne, tkliwe, szlachetne, ale i kamienne, lodowate, twarde, oschłe, oziębłe, nieczułe, zimne, złe.


Miłosne serce będzie: czyste, czułe i ogniste, czasem rozdarte, zranione i skrwawione. I tak oto zmierzam do stwierdzenia, że okres bożonarodzeniowy za nami, przed nami Walentynki. Święto walentynkowe nie budzi w Polsce tylu kontrowersji co zapożyczony także z krajów anglosaskich Halloween. Przywędrowało do nas w latach dziewięćdziesiątych i jest co roku radośnie obchodzone – szczególnie wśród młodzieży (w krajach słowiańskich za święto zakochanych uważano Sobótkę). Terminem (14 lutego) Walentynki wpasowały przed Dzień Kobiet (8 marca) obchodzony dawniej w Polsce Ludowej. Do dziś jeszcze panowie starszego pokolenia tego dnia ofiarowują damom drobne prezenty i kwiaty. (Mój mąż zawsze w ten dzień swym paniom w biurze wręcza kwiatki – tyle, że na moją prośbę nie są to tulipanki, a hiacynty). Hmm… W tamtych czasach Dzień Kobiet był tak popularny, że w zakładach pracy odbywały się uroczyste akademie poświecone płci pięknej (najczęściej to panowie biesiadowali), wręczano koleżankom z pracy zdechłego tulipanka, albo goździka na długiej łodydze (takie goździki zniknęły potem z kwiaciarni na długie lata - zapewne klienci kwiaciarni mieli jednoznaczne skojarzenia i tych kwiatów już nie kupowali), a szczytem hipokryzji było rozdawanie paniom z kartonu paczki kawy ziarnistej (10 dkg), lub pary rajstop. Czasem podpisywało się listę i otrzymywało do tzw. „łapy” 10 zł - bo tyle zakład pracy wyasygnował dla swych kobiet.
Walentynki są świętem uroczym i corocznie skutecznie nas zawojowują. Kwitnie też rynek gadżetów walentynkowych.  Proponuję serca własnoręcznie wykonane prezentowane wyżej na zdjeciach. Jedno serce ma kształt wydłużony, drugie jest bardziej wyokrąglone. Różnią się też wykończeniem

Serce o kształcie wydłużonym
Opis

Wykonuję łańcuszek z 4 oczek, zamykam w okrąg, w 1 rz. robię na kółku z łańcuszka 3 półsłupki, następnie dodaję na końcu każdego rzędu półsłupek, aż będzie ich 20 . Teraz robię wyokrąglenie serca z prawej strony:
21 i 22 rz. – 10 półsłupków;
23 i 24 rz. – 9 półsłupków;
25 rz. – 8 półsłupków;
26 rz. – 7 półsłupków;
27 rz. – 5 półsłupków
Czasem robię jeszcze 28 rz. – 3 półsłupki.
Lewą strona serca  wykonuję podobnie.


Wykonawszy dwa płaskie serca, składam je razem i zeszywam półsłupkami na prawej stronie, zostawiając z boku otwór na włożenie wypełnienia (wata anilanowa).


Po wypchaniu serca kończę zszywanie półsłupkami. Niekiedy dorabiam ozdobne wykończenie.



Serce o kształcie okrągłym
Opis

Wykonuję łańcuszek z 4 oczek, zamykam w okrąg, w 1 rz. robię na kółku z łańcuszka 3 półsłupki, następnie w drugim rzedzie dodaję  2 półsłupki po jednym półsłupku na początku rzędu i na końcu). Robię tak do uzyskania 21 półsłupków. Robótkę dzielę na pół, tyle że każda połówka serca w 21 rz. będzie miała 11 półsłupków.
Wyokrąglenie serduszka z prawej strony: 22 rz. – 9 półsłupków, 23 rz. – 7, 25 rz. – 5, 26 rz. – 3, 28 rz. – 2 półsłupki.
Lewa cześć serca tak samo  (wbijam drugi półsłupek w połowie serca).
 





Składam oba serduszka, łącze półsłupkami po lewej stronie i przez pozostawiony otwór  przewracam na stronę prawą, teraz wypełniam watą anilanową, zeszywam pozostawiony otwór. Brzegi szycia są gładkie.

Serduszka można ozdobić tak, jak fantazja dyktuje.

*   *   *
I jeszcze kilka zdjęć mej córki studentki z imprezy półmetkowej na anglistyce. (Mam zgodę na publikację zdjęć). Impreza retro – uczestnicy mieli wystąpić w strojach z wybranej epoki. Matylda z Piotrem wybrali stylizację na lata osiemdziesiąte. Myślę, że udana (stylizacja oczywiście).